Angel falls..
piątek, 20 lutego 2015
Rozdział 2/. Acqua, fuoco, terra, aria. Solo che mi tiene vivo.
Rozdział 2 /. Acqua, fuoco, terra, aria. Solo che mi tiene vivo.*
Stanęłam pod kolumną czekając na jakieś wskazówki mojego Stróża,która stał na przeciwko mnie. Stał. I nic więcej. Nie poruszał się. Po prostu stał i patrzył na mnie jakby w oczekiwaniu. W końcu przerwałam ciszę szepcąc:
-Co teraz.....
Nie było mi dane dokończyć tego zdania bo coś mnie zaatakowało z taką siłą i prędkością że zobaczyłam czarną plamę. Z rozmachem przeleciałam przez pokój i uderzyłam o ścianę. Człowiek nie może tego przeżyć. Ale ja nie jestem człowiekiem." Jak szybko się przyzwyczaiłam że umarłam" pomyślałam.
Nagle poczułam że coś podnosi mnie z ziemi i dociska do ściany. Po chwili rozpoznaję że to Dan. Rozluźniam się w jego ramionach ale jego ręce dociskają mnie jeszcze mocniej że zaczynam się denerwować.
-Nie ufaj wrogowi. Patrz mu w oczy. Pokaż że jesteś silna. Nie uciekaj. Broń Się. Pokaż na co cię stać! Nie wiem dlaczego,ale od Ciebie promieniuje energia. Energia która mówi że masz siłę tylko musisz ją obudzić! Postaraj się. Jeśli tego nie zrobisz zginiesz. Dziwne że przez to jak rzuciłem Tobą o ścianę to ci się nic nie stało.
Dan przyjrzał mi się z zaciekawieniem i jednocześnie ze zdenerwowaniem. Po chwili zniknęły oba uczucia i znowu zauważyłam chłodne niebieski oczy.
-Ufasz mi? - zapytał a kiedy kiwnęłam głową zadał mi następne pytanie.-A mogę ci ufać??
Nie wiedziałam co powiedzieć. Miałam krzyczeć "tak" czy po prostu zlekceważyć pytanie i zacząć dalej ćwiczyć? Po co on się w ogóle o takie rzeczy pyta? Znamy się dopiero dwa dni! Jak to możliwe że już zdobył moje zaufanie? Od dzieciństwa byłam zamknięta na ludzi, a moje serce było twarde jak kamień. Jak to więc możliwe że Dan rozgrzewa je do takiego stopnia?
-Tak. Możesz mi ufać. Zawsze.-Ostatnie słowo wypływa z moich ust,moim głosem ale ktoś innym nim kieruje.
-To dobrze.-Odpowiada.-Bo to co ci chce teraz pokazać może zniszczyć moje i twoje życie.
Spojrzałam na niego w przestrachu ale się nie poruszyłam. Dan poszedł w przeciwległy kąt pokoju i podciągnął rękaw swojej czarnej bluzy tak że odsłonił całe ramiona. Na jego prawej ręce kilka centymetrów od zgięcia łokcia miał coś w rodzaju tatuażu. Był to czarny okrąg w którym był niewielki kielich. Nie wiedziałam co to znaczy i spojrzałam zdezorientowana na chłopaka.Miał zaciśnięte usta w wąską kreskę.Trzymał ręce wyciągnięte przed siebie,dłońmi do góry. Spojrzał na mnie ze zdenerwowaniem i szepnął jakieś nie zrozumiałe dla mnie słowo. Potem spojrzałam zdezorientowana na jego dłonie i zamarłam. Jego ręce świeciły błękitem! Nagle z jego dłoni buchnęła woda.Tak po prostu. Z lekkim wciągnięciem powietrza cofnęłam się kilka kroków. Woda poleciała do góry ale nie opadła ani nie nakapała na podłogę. Byłam tak zdziwiona że bezwładnie przybliżyłam się do Dan'a. Wyjęłam rękę i dotknęłam wodę palcem jakbym nie wierzyła że to prawdziwe. Moje ciało nie było do tego przyzwyczajone ale mój umysł mówił inaczej. Dawał mi przebłyski wspomnień.. Woda nie rozpłynęła się ale zniknęła bo nagły podmuch wiatru,gorący ogień i przygniatająca brunatna ziemia pokonały jeden samotny żywioł. Odsunęłam się gwałtownie tak samo jak Dan.
-Co ty zrobiłaś?!-zapytał zdenerwowany.
-Ja..ja nic nie zrobiłam..-zaczęłam się jąkać.
-Przestań mówić na chwilę.. Zastanów się.
Zaczęłam rozpaczliwie myśleć o tym co się stało.Dan ma kontakt z Żywiołem Woda. Ale coś ją ugasiło. Nie coś a raczej Żywioły.Cztery pozostałe Żywioły. Powietrze,Ogień i Ziemia. I to ja je wywołałam. Podeszłam chwiejnym krokiem do Dan'a.
-Co to było za słowo? To które powiedziałeś zanim wywołałeś Wodę?-Kiedy nie odpowiedział złapałam go za rękę - Powiedz mi...Proszę... Muszę coś sprawdzić..
Dan pochylił się i szepnął mi słowo ,które zniszczyło moje życie.
Cartalli **
-------------------------------------
*. Acqua, fuoco, terra, aria. Solo che mi tiene vivo. - Woda,Ogień,Ziemia, Powietrze.Tylko to trzyma mnie przy życiu.
**Cartalli to moja wymyślona nazwa:))
Hej:) Przepraszam że tak długo nic nie dodawałam ale tona nauki nie jest fajna:c
Moje oceny też nie powalają na kolana:c Jeszcze dzisiaj miałam wolontariat i wróciłam dopiero o 16 do domu.:c
Za to na wolontariacie byłam z przyjaciółką i miałyśmy niezły ubaw:D Zawsze jakaś poprawa humorku.: 3
Ale nic..Dziękuję tym którzy odwiedzają mojego bloga chociaż nic na nim nie dodawałam..Postaram się nadrobić zaległości.;)) Może w weekend coś się pojawi..; 3 Na razie życzę wam wspaniałego i udanego Weekendu.;**
SwEeT_DrEaMs♥
Uwaga!!
Hej wszystkim;)) Wiem,że długo tu nie pisałam ale jutro lub w niedzielę powinien pojawić się nowy rozdział:)) Jestem w trakcie jego pisania więc powinien się niebawem ukazać.;D
SwEtT_DrEaMs♥
SwEtT_DrEaMs♥
sobota, 7 lutego 2015
Rozdział 1 / Piekielne Niebo
ROZDZIAŁ 1 : )
SwEeT_DrEaMs ♥
Wolnym krokiem podeszłam do
lustra. Nie wiedziałam czego się spodziewać po dzisiejszym treningu. Kiedy
zapytałam Dan’iego w co się mam ubrać i czy coś zabrać to oznajmił mi niewiele
pomocnie, że mają być to wygodne ciuchy i nic nie muszę zabierać chyba że czegoś
potrzebuję. Więc gdy obudziłam się rano zajrzałam do swojej wielkiej garderoby
i wybrałam czarne dresy i niebieską koszulkę a na to zarzuciłam fioletową bluzę
bez zamków. Moje ciemne włosy związałam w koński ogon. Swoje zielone oczy podkreśliłam brązową kredką do oczu.
Nałożyłam jeszcze bezbarwny błyszczyk i już byłam gotowa. Nie chciałam zabierać
dużo rzeczy ze swojego pokoju więc wzięłam tylko telefon, i ruszyłam w stronę
mieszkania Mojego Stróża.
Byłam szczerze zdziwiona kiedy
Dan powiedział mi że większość rzecz Przyziemnych znajduje się właśnie w
Piekielnym Niebie. Na przykład sklepy z odzieżą. Nie są tak dobrze wyposażone
jak na Ziemi ale można się nimi zadowolić. Aby przeżyć muszę jeść i pić tak jak
w dawnym życiu. Mój pokój był mały i przytulny. Znalazłam w nim wszystko co
trzeba. Kosmetyki, ubrania i urządzenie elektryczne takie jak telefon. W tym
miejscu nie istnieje takie coś jak Internet czy telewizja. Jest to świat
ograniczający elektryczność. Mój Stróż wie kiedy jestem w niebezpieczeństwie
poprzez więź wyrytą między nami. Główna Rada,która przywitała mnie po wyborze
Piekielnego Nieba, przywodzi także Anielicom. Każdy z nich ma swojego ucznia.
Ja należę do Dan’a. Okazuje się że kiedy przejdę szkolenie i będę potrafiła
poradzić sobie z niebezpieczeństwem to będę mogła zejść na Ziemię. Nikt mnie
nie zauważy i nie pozna ale będę mogła się zemścić.
Z mroku zaczął wyjawiać się szary budynek. Podeszłam do niego i ostrożnie zapukałam.
-Proszę! –usłyszałam, już dobrze mi znany, głos Mojego Stróża.
Weszłam do mieszkania. Nigdy tutaj nie byłam ale okolica wydawała mi się dziwnie znajoma. Rozejrzałam się. Stałam w korytarzu, oświetlonym przez stojącą w rogu dużą lampę. Pierwsze drzwi prowadziły do salonu. Weszłam tam i zastałam Dan’a wiążącego buty.
Mój Stróż musiał wyczuć że przyszłam bo podniósł wzrok i się uśmiechnął.
-Cześć. Jak tam pierwsza noc w nieznajomym miejscu?
-Hej.-odwzajemniłam uśmiech.-Obeszło się bez dramatu. Zasnęłam bez problemu. Może dlatego że wszystkie ściany były fioletowe? W moim ulubionym kolorze? Wyczuwam podstęp.
Danny zrobił minę niewiniątka a ja spojrzałam na niego podejrzliwie. Przez chwilę mierzyliśmy się wzrokiem, a potem Dan wybuchł śmiechem i podniósł ręce do góry.
-Ok. Masz rację. Wiedziałem że się pojawisz więc zebrałem o Tobie informacje i kazałem urządzić tak pokój. Ale koniec z pytaniami. Zabieramy się do pracy. Musisz zacząć uczyć się bronić. Masz bardzo dobry strój. Przez pierwszą godzinę będziemy głownie rozmawiać. Przedstawię ci zasady panujące w Piekielnym Niebie i opowiem ci czym zajmujemy się na co dzień. Potem będzie godzina przygotowawcza czyli rozgrzewka a potem 5 godzin ćwiczeń z jedną przerwą. –Kiedy spojrzałam na niego z osłupiałą miną, dodał – Żeby przetrwać musisz być wytrzymała.
Danny podniósł się z kanapy i podszedł do mnie.
-Znam idealne miejsce gdzie możemy ćwiczyć. Chodź.
Wyszliśmy z domu i skierowaliśmy się w stronę parku. Byłam bardzo zdziwiona kiedy zamiast do parku weszliśmy w ciemną uliczkę. Na jej rogu stał mały budyneczek. Weszliśmy do niego i okazało się że jest pusty. Żadnych mebli, obrazów czy ludzi. Po prostu pomieszczenie. Jedyne co je wyróżniało to wysoka kolumna stojąca po środku izby.
Podeszłam do niej i klapnęłam na podłogę. Danny poszedł za moim przykładem i usiadł naprzeciwko mnie. Przez chwilę siedzieliśmy w ciszy aż w końcu ją przerwałam.
-To co teraz zrobimy?
-Jak już mówiłem, przez pierwszą godzinę muszę opowiedzieć ci zasady i początki Piekielnego Nieba. Możesz więc pytać tylko o co chcesz. –kiedy się nie odezwałam, Danny z westchnieniem zaczął opowieść. – Biblijna opowieść o tym że Bóg stworzył Wszechświat jest prawdziwa. Towarzyszyła mu kobieta imieniem Boguchwała. Od początków świata do czasów teraźniejszych obydwoje rządzą Górą zwaną przez ludzi Niebem.
Z mroku zaczął wyjawiać się szary budynek. Podeszłam do niego i ostrożnie zapukałam.
-Proszę! –usłyszałam, już dobrze mi znany, głos Mojego Stróża.
Weszłam do mieszkania. Nigdy tutaj nie byłam ale okolica wydawała mi się dziwnie znajoma. Rozejrzałam się. Stałam w korytarzu, oświetlonym przez stojącą w rogu dużą lampę. Pierwsze drzwi prowadziły do salonu. Weszłam tam i zastałam Dan’a wiążącego buty.
Mój Stróż musiał wyczuć że przyszłam bo podniósł wzrok i się uśmiechnął.
-Cześć. Jak tam pierwsza noc w nieznajomym miejscu?
-Hej.-odwzajemniłam uśmiech.-Obeszło się bez dramatu. Zasnęłam bez problemu. Może dlatego że wszystkie ściany były fioletowe? W moim ulubionym kolorze? Wyczuwam podstęp.
Danny zrobił minę niewiniątka a ja spojrzałam na niego podejrzliwie. Przez chwilę mierzyliśmy się wzrokiem, a potem Dan wybuchł śmiechem i podniósł ręce do góry.
-Ok. Masz rację. Wiedziałem że się pojawisz więc zebrałem o Tobie informacje i kazałem urządzić tak pokój. Ale koniec z pytaniami. Zabieramy się do pracy. Musisz zacząć uczyć się bronić. Masz bardzo dobry strój. Przez pierwszą godzinę będziemy głownie rozmawiać. Przedstawię ci zasady panujące w Piekielnym Niebie i opowiem ci czym zajmujemy się na co dzień. Potem będzie godzina przygotowawcza czyli rozgrzewka a potem 5 godzin ćwiczeń z jedną przerwą. –Kiedy spojrzałam na niego z osłupiałą miną, dodał – Żeby przetrwać musisz być wytrzymała.
Danny podniósł się z kanapy i podszedł do mnie.
-Znam idealne miejsce gdzie możemy ćwiczyć. Chodź.
Wyszliśmy z domu i skierowaliśmy się w stronę parku. Byłam bardzo zdziwiona kiedy zamiast do parku weszliśmy w ciemną uliczkę. Na jej rogu stał mały budyneczek. Weszliśmy do niego i okazało się że jest pusty. Żadnych mebli, obrazów czy ludzi. Po prostu pomieszczenie. Jedyne co je wyróżniało to wysoka kolumna stojąca po środku izby.
Podeszłam do niej i klapnęłam na podłogę. Danny poszedł za moim przykładem i usiadł naprzeciwko mnie. Przez chwilę siedzieliśmy w ciszy aż w końcu ją przerwałam.
-To co teraz zrobimy?
-Jak już mówiłem, przez pierwszą godzinę muszę opowiedzieć ci zasady i początki Piekielnego Nieba. Możesz więc pytać tylko o co chcesz. –kiedy się nie odezwałam, Danny z westchnieniem zaczął opowieść. – Biblijna opowieść o tym że Bóg stworzył Wszechświat jest prawdziwa. Towarzyszyła mu kobieta imieniem Boguchwała. Od początków świata do czasów teraźniejszych obydwoje rządzą Górą zwaną przez ludzi Niebem.
Dołem zwanym Piekłem opiekuje się
siedmioosobowa rada, do której należę i którą poznałaś. To miejsce powstało,
kiedy Ludomir zwany Lucyferem sprzeciwił się żadom Boga i jego partnerki.
Został wydalony z Raju i ze świata. Stworzył miejsce gdzie dusze miały trafiać
zaraz po śmierci. Wszędzie było mrocznie i strasznie, a każda dusza tutaj
ginęła. Trwało to kilkaset lat. Umarło tak wiele milionów dusz.
Ludomir został pokonany przez
Sophie. Jest ona teraz najpotężniejszą władczynią naszych Podziemi. Doszła ona
do porozumienia z Bogiem i zaprzestali walkom i kłótniom.
Kiedy umarłem i tutaj trafiłem,
była ona jedną z 4 osób siedzących w radzie. Z racji tego że dość szybko się
uczyłem to ona była moją mentorką i Moim Stróżem. Nie traktowała swoich
obowiązków poważnie, więc głównie sam trenowałem i wykonywałem jej polecenia. W
końcu postanowiła że mam dołączyć do rady. Uczyniłem to ale nigdy nie poczułem
się tam dobrze. Chociaż doszedłem tam
jako piąty to zawsze traktowano mnie jako najmłodszego. Z całego grona
najmilsza jest Elena. Zawsze miałem z nią dobry kontakt.
Tak jak i na Ziemi tak i tu są związki pomiędzy ludźmi. Wyglądają trochę inaczej niż na Ziemi. U nas nie ma ślubów, rozwodów czy tym podobnych spraw. Kiedy jedna osoba zakochuje się w drugie a ta osoba odwzajemnia uczucia to pomiędzy tymi osobami wytwarza się specyficzna więź. Jest jeden haczyk. Obie osoby muszę się przyznać do tego uczucia. Zostają oni wtedy na zawsze i pomimo wszystko. Jeśli jedna z osób umiera to druga ma obowiązek walczyć o to co pozostało. O swoje życie.
- A co jeżeli … partner popełni samobójstwo? Jeśli się zabije? – do tej chwili siedziałam cicho ale ciekawość była wyższa niż mój spokój.
Tak jak i na Ziemi tak i tu są związki pomiędzy ludźmi. Wyglądają trochę inaczej niż na Ziemi. U nas nie ma ślubów, rozwodów czy tym podobnych spraw. Kiedy jedna osoba zakochuje się w drugie a ta osoba odwzajemnia uczucia to pomiędzy tymi osobami wytwarza się specyficzna więź. Jest jeden haczyk. Obie osoby muszę się przyznać do tego uczucia. Zostają oni wtedy na zawsze i pomimo wszystko. Jeśli jedna z osób umiera to druga ma obowiązek walczyć o to co pozostało. O swoje życie.
- A co jeżeli … partner popełni samobójstwo? Jeśli się zabije? – do tej chwili siedziałam cicho ale ciekawość była wyższa niż mój spokój.
-Zależy czy jego partner dalej
żyje. Jeżeli tak, co jest mało prawdopodobne że popełni bo ma dla kogo żyć, to
jego partner ma prawo to ponownego związania swojej przyszłości z inną osobą.
Jeżeli natomiast jego partner nie żyje, a on popełni samobójstwo i umrze to nie
ma on prawa do Reinkarnacji.
-To my mamy prawo do powrotu do
życia?! Do reinkarnacji?! – Mój głos rozniósł się po prawie pustej sali.
-Tak. –Odpowiedział jakby
stwierdzał fakt że słońce jest żółte.
-To dlaczego ja o tym nic
wcześniej nie wiedziałam?
-Bo tylko osoby mające
specyficzny dar mogą nam pozwolić wrócić do życia. Tak się okazuje że ja taką
osobą nie jestem.
Spojrzałam na niego pustym
wzrokiem. Może ja już kiedyś umarłam? Kim wtedy byłam za życia? Miałam rodzinę?
Chłopaka? Przyjaciół? Gdzie mieszkałam? Jaka byłam? Jak wyglądałam? Czy byłam
kimś ważnym? Czy może niezauważalną myszką? Czemu umarłam?
-Chodź. Czas na opowieść się
skończył. Teraz przechodzimy do praktyki.
Danny wstał i podał mi rękę. To
czas zacząć naukę. Z westchnieniem ustawiłam się naprzeciwko Mojego Stróża.
SwEeT_DrEaMs ♥
poniedziałek, 2 lutego 2015
Prolog. "The Angel Love"
Prolog do opowiadania "The Angel Love"
Jestem Katherine,ale wszyscy mówią na mnie Katie. Poprawka:wszyscy mówili na mnie Katie, bo teraz już nie żyję.
Pewnego dnia wracałam do domu z dyskoteki. Odprowadzał mnie mój przyjaciel. Rozstałam się z nim przy pobliskiej kawiarni. Miałam złe przeczucia a intuicja podpowiadała mi że coś się stanie, ale ja się tym nie martwiłam. Szłam powoli przeżywając wydarzenia tego wieczoru. Usłyszałam czyjeś kroki.. Nie zdążyłam się odwrócić, gdy poczułam ostrze przeszywające moje serce. Moje ciało upadło a dusza wyleciała i wzbiła się w powietrze. Najpierw pojawiła się ciemność a potem Podziemny świat zaczął nabierać barw.. Za brązowym kolorem przyszedł bordowy. Pomieszczenia i okolica była w ciemnych barwach ale nie odstraszyła mojej duszy… Nagle wszystko zniknęło.. Na górze pojawił się błękitny kolor, który zachęcał grzecznych do wstąpienia tam.. Na dole znajdowała się brązowa powierzchnia. Ja stałam pomiędzy obiema sferami. Przede mną pojawił się starszy mężczyzna o siwych włosach.
-Twoje zachowanie pokazuje nam że powinnaś znaleźć się na Dole. Jednak zostałaś zabita i dla Ciebie postawiono wybór. Możesz wybrać Górę albo Dół.
Bez zastanowienie wybrałam Dół. Po sekundzie znalazłam się w rozjaśnionym pomieszczeniu. Przede mną stało 7 osób. Jeden z czterech chłopców podszedł do mnie i powiedział:
-Jestem Danny. Witam w Piekielnym Niebie,gdzie żyją Anielice,Diablice,Anioły i Diabły. Należysz do nielicznych Anielic a ja jestem Twoim Stróżem, mający za zadanie nauczyć Cię jak walczyć i jak przeżyć w tym miejscu.
Od tamtego czasu minął zaledwie dzień. Dziś jest dzień w którym rozpocznę treningi.. Ostatnią moją myślą przed śmiercią było „Wrócę się zemścić”. I to mam zamiar zrobić.
Katie. |
Jestem Katherine,ale wszyscy mówią na mnie Katie. Poprawka:wszyscy mówili na mnie Katie, bo teraz już nie żyję.
Pewnego dnia wracałam do domu z dyskoteki. Odprowadzał mnie mój przyjaciel. Rozstałam się z nim przy pobliskiej kawiarni. Miałam złe przeczucia a intuicja podpowiadała mi że coś się stanie, ale ja się tym nie martwiłam. Szłam powoli przeżywając wydarzenia tego wieczoru. Usłyszałam czyjeś kroki.. Nie zdążyłam się odwrócić, gdy poczułam ostrze przeszywające moje serce. Moje ciało upadło a dusza wyleciała i wzbiła się w powietrze. Najpierw pojawiła się ciemność a potem Podziemny świat zaczął nabierać barw.. Za brązowym kolorem przyszedł bordowy. Pomieszczenia i okolica była w ciemnych barwach ale nie odstraszyła mojej duszy… Nagle wszystko zniknęło.. Na górze pojawił się błękitny kolor, który zachęcał grzecznych do wstąpienia tam.. Na dole znajdowała się brązowa powierzchnia. Ja stałam pomiędzy obiema sferami. Przede mną pojawił się starszy mężczyzna o siwych włosach.
-Twoje zachowanie pokazuje nam że powinnaś znaleźć się na Dole. Jednak zostałaś zabita i dla Ciebie postawiono wybór. Możesz wybrać Górę albo Dół.
Bez zastanowienie wybrałam Dół. Po sekundzie znalazłam się w rozjaśnionym pomieszczeniu. Przede mną stało 7 osób. Jeden z czterech chłopców podszedł do mnie i powiedział:
-Jestem Danny. Witam w Piekielnym Niebie,gdzie żyją Anielice,Diablice,Anioły i Diabły. Należysz do nielicznych Anielic a ja jestem Twoim Stróżem, mający za zadanie nauczyć Cię jak walczyć i jak przeżyć w tym miejscu.
Od tamtego czasu minął zaledwie dzień. Dziś jest dzień w którym rozpocznę treningi.. Ostatnią moją myślą przed śmiercią było „Wrócę się zemścić”. I to mam zamiar zrobić.
Hej!:)
Hej!:) Mam na imię Magda.:)) Chciałam spróbować napisać opowiadanie fantastyczne więc bądźcie wyrozumiali.:D A teraz powiem wam co o mnie abyście chociaż coś wiedzieli. :))
1.Jestem Madzia.;3
2.Mam rocznie 15 latek:D
3.Mam najlepszą przyjaciółkę Agnieszkę.<3
4.Jestem Directioner forever.<3
5.Mój ulubieniec to Harry. <3
6. Mój ulubiony kolor to czarny i niebieski.;D
7. Słucham popu i rapu : 3
8.Lubię słuchać piosenek Miley Cyrus, Demi Lovato, 5SOS, Evanescene i oczywiście One Direction.: 3
9.Moją ulubioną piosenką jest ,,Half a Heart" i "18" One Direction.
10.Mam psa.: 3
11. Ubóstwiam Pamiętniki Wampirów,Pretty Little Liars i Niezgodną.<3
12.Ubóstwiam ksiązki.:D
13.Najczęściej czytam fantastykę ale lubię też horrory i kryminały.;D
14. Moimi ulubionymi parami książkowymi są
1.Jestem Madzia.;3
2.Mam rocznie 15 latek:D
3.Mam najlepszą przyjaciółkę Agnieszkę.<3
4.Jestem Directioner forever.<3
5.Mój ulubieniec to Harry. <3
6. Mój ulubiony kolor to czarny i niebieski.;D
7. Słucham popu i rapu : 3
8.Lubię słuchać piosenek Miley Cyrus, Demi Lovato, 5SOS, Evanescene i oczywiście One Direction.: 3
9.Moją ulubioną piosenką jest ,,Half a Heart" i "18" One Direction.
10.Mam psa.: 3
11. Ubóstwiam Pamiętniki Wampirów,Pretty Little Liars i Niezgodną.<3
12.Ubóstwiam ksiązki.:D
13.Najczęściej czytam fantastykę ale lubię też horrory i kryminały.;D
14. Moimi ulubionymi parami książkowymi są
- Tobias i Tris (Niezgodna)
- Clary i Jace (Dary Anioła)
- Isabelle i Simon (Dary Anioła)
- Bella i Edward (Zmierzch)
15. Ulubione książki do Dary Anioła/Niezgodna/Dom Nocy/Wybrani/Anielski Ogień
16. Uwielbiam pisać opowiadanka.:)
To tyle o mnie.:D Mam nadzieję że przypadniemy sobie do gustu:D
Podpisywać się będę " SwEeT_DrEaMs" ;**
16. Uwielbiam pisać opowiadanka.:)
To tyle o mnie.:D Mam nadzieję że przypadniemy sobie do gustu:D
Podpisywać się będę " SwEeT_DrEaMs" ;**
Subskrybuj:
Posty (Atom)